Twierdził, że jest trzeźwy mając 2,7 promila alkoholu w organizmie
Policjanci ruchu drogowego zatrzymali do kontroli drogowej kierującego samochodem osobowym marki BMW, który według zgłoszenia świadka mógł być pijany. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna ma w swoim organizmie blisko 2,7 promila alkoholu. Twierdził, że jest całkowicie trzeźwy i wspaniale funkcjonuje. 50-latek już stracił swoje prawo jazdy. Dodatkowo musi zapłacić 10 tysięcy złotych kary grzywny i nie może prowadzić pojazdu mechanicznego przez najbliższe 3 lata.
W trakcie służby patrol ruchu drogowego otrzymał informację od oficera dyżurnego o zgłoszeniu, że z jednej ze stacji benzynowych wyjechał mężczyzna, który prawdopodobnie jest nietrzeźwy.
Policjanci na jednej z ulic zauważyli podany przez świadka pojazd i zatrzymali kierowcę do kontroli drogowej. Za kierownicą bmw siedział 50-latek, który twierdził, że czuje się bardzo dobrze i że jest całkowicie trzeźwy. Funkcjonariusze od razu jednak wyczuli od niego silną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 2,7 promila tej substancji.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Policjanci zatrzymali mu już prawo jazdy i zlecili odholowanie samochodu na policyjny parking. Teraz skrajnie nieodpowiedzialny kierowca musi zapłacić 10 tysięcy złotych kary grzywny i nie może prowadzić pojazdu mechanicznego przez najbliższe 3 lata.
Pomimo policyjnych apeli, zatrważających statystyk i doniesień medialnych o zdarzeniach tragicznych w skutkach, wciąż nie brakuje kierowców, którzy wsiadają „za kółko” będąc pod znacznym działaniem alkoholu lub narkotyków.
To już kolejny przykład, kiedy po informacji od innych użytkowników ruchu drogowego eliminowany jest przez funkcjonariuszy nietrzeźwy kierujący. Ten telefon prawdopodobnie zapobiegł tragedii na drodze.
Apelujemy do wszystkich, aby reagować w sytuacji, kiedy widzimy, że osoba będąca pod wpływem alkoholu bądź narkotyków zamierza wsiąść do samochodu. Wystarczy zadzwonić na numer alarmowy 112 i powiadomić o swoich spostrzeżeniach dyspozytora.
Źródło: KPP Lubin