Molestowanie czy zemsta?
Nastolatka osądza swojego ojca, byłego męża matki, o molestowanie. Ten miał rzekomo dotykać ją w intymnych miejscach, gdy za drzwiami sypialni było 12 innych osób. Ponadto dziewczyna przez cały czas rozpraw sądowych zarzekała się, że nie ma chłopaka, a ponadto boi się mężczyzn. Podczas jednej ze spraw okazało się, że 17-latka jest w ciąży. Kto tu mówi prawdę?
Sprawa zaczęła się w 2012 roku. Wtedy 16-letnia Karolina wraz z matką zgłosiła się na policję w G. w województwie dolnośląskim. Tam zawiadomiły funkcjonariuszy o tym, że córka podczas pobytu u swojego ojca, z którym matka jest po rozwodzie, była molestowana. Zgodnie z informacją jaką mediom przekazała prokurator Lilianna Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy ponad 50-letnie Marcin Sz. miał dopuścić się „innych czynności seksualnych”.
– Zamykał się z nią w pokoju i dopuszczał się w stosunku do niej innych czynności seksualnych. Takie zdarzenia miały miejsce wielokrotnie. Dziewczynka protestowała, płakała, bała się jednak sprzeciwić ojcu, ponieważ straszył ją, że może się zachowywać jeszcze bardziej agresywnie. Zakazał jej też informowania o tym, co się działo kogokolwiek – opowiada prokurator Liliana Łukasiewicz z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Tajemniczy paragraf
Dla wielu z nas określenie „inne czynności” jest całkowicie niezrozumiałe. Prawnicy twierdzą, że może to być wszystko. Od klepnięcia w pupę po dotykanie w miejscach intymnych. I to właśnie nastolatka o to oskarżyła ojca. Czy słusznie? To bada sąd.
Nasze śledztwo doprowadziło nas do informacji, że Karolina już wcześniej próbowała posądzić kogoś o molestowanie. Tym kimś miał być jej kolega ze szkolnej ławki. Jako dziewczynka chodząca do szkoły podstawowej pisała listy do matki przyjaciela, która pracowała w sklepie. Sprawa skończyła się u szkolnego pedagoga, gdzie Karolina przyznała się do tego, że historię zmyśliła.
– Panie, ja widziałem ją nago w aucie z jakimś facetem. O, stali właśnie tam – pokazuje nam mieszkaniec wsi S., gdzie wychowuje się nastolatka. Mężczyzna opowiada też, że jego kolega, który był tego świadkiem, miał zeznać to w sądzie.
Areszt za molestowanie
Do domu, gdzie mieszka tato Karoliny, przyjechali policjanci, ale go nie zastali. Niespodziewający się niczego ojciec udał się na komendę, aby zapytać w jakiej sprawie szukali go funkcjonariusze wydziału kryminalnego. Tam dowiedział się, że nikt go nie szukał.
Kilkanaście dni później dwa auta funkcjonariuszy przyjechały do domu ojca dziewczynki. W kajdankach, jak gangstera, wyprowadzili go z domu i zamknęli na prawie 4 miesiące do aresztu. Tam odbywały się przesłuchania i liczne rozmowy.
Zgodnie z tym co zeznał ojciec, jak i wiele innych osób, w czasie rzekomego molestowania w trakcie świąt Wielkiej Nocy 2012 roku za ścianą pokoju, w którym miało dojść do czynu lubieżnego, znajdowało się 12 osób. Karolina opowiadała, że próbowała się wyrwać z rąk ojca i krzyczała. Czy realne jest to, że nikt nie usłyszał pisku nastolatki przez ścianę i cienkie, przeszklone drzwi z dykty?
Sprawa dla detektywa
Po aresztowaniu bliscy zaczęli na wsi rozpytywać o nastolatkę. Faktycznie opowiadała ona różnym osobom o rzekomym molestowaniu, ale nikt nie chciał uwierzyć w jej słowa. Jej wiarygodność podważał chociażby filmik, na którym jeszcze jako 15-latka jest pijana, zachowuje się wulgarnie i zdejmuje spodnie wraz bielizną. Ponadto nastolatka pojawiła się na portalu erotycznym, gdzie za wirtualne pieniądze użytkownicy mogą wykupić sex pokazy. Zarejestrowana jest też na stronie www z ogłoszeniami towarzyskimi.
Karolina też swego czasu zawiadomiła policję w G. o tym, że została porwana. Zeznała, że w okolicach jej szkoły została wciągnięta siłą do białego busa. W aucie obcy mężczyźni mieli ją zastraszać i nakłaniać do zmiany zeznać w sprawie swojego ojca. Podała też świadków rzekomego porwania. Co ciekawie świadkowie nie potwierdzili wersji jej wydarzeń. Policjanci umorzyli sprawę.
Odwet żony
Marcin Sz. – oskarżony o inne czynności seksualne – był drugim mężem matki Karoliny. Kobieta z pierwszego małżeństwa miała córkę, która bardzo zżyła się z ojczymem. Do dziś mówi na niego „tato”. W sądzie, jak relacjonują świadkowie, Joanna J. zeznała, że w momencie kłótni Marcina Sz. z jej matką kobieta namawiała ją do fałszywego oskarżenia ojczyma o molestowanie. Wtedy Joanna J. była nastolatką i na to się nie zgodziła. Teraz, mimo całej rodzinnej afery kobieta utrzymuje z ojczymem kontakt, pisała do niego listy, gdy ten był w areszcie, w których nazywała go „najlepszym ojcem na świecie”.
Za co miałaby się mścić była żona? Gdy para kilka lat temu spotkała się w sali sądowej była żona chciała, aby Temida wydała wyrok z orzeczeniem o rozpadzie małżeństwa z winy męża. Sąd jednak tego się nie dopatrzył. Kobieta nie dawała za wygraną. Postanowiła ukarać męża poprzez ograniczenie praw rodzicielskich do dwójki dzieci – wcześniej wspomnianej Karoliny i kilkuletniego Bartka. Sąd w Głogowie znów nie przychylił się do wniosku. Wtedy rozwścieczona małżonka na sądowym korytarzu zaczęła grozić byłemu partnerowi.
– Ja ci jeszcze pokażę. To dopiero początek – powiedziała w obecności wynajętego przez męża adwokata.
W trakcie trwania tych spraw kurator z własnej woli wystąpił do sądu o ograniczenie praw rodzicielskich … matce. Na wniosek męża, który nie chciał krzywdy dla dzieci, prosił, aby mogła zająć się ich pociechami, a on będzie opiekował się nimi w wyznaczone dni.
Zastanawiające opinie
W trakcie aresztu oskarżonego Marcina Sz. badał biegły psychiatra z Lubinia. Co najciekawsze badał on także poszkodowaną. Jak jedna osoba może badać dwie strony sporu? Tego dopatrzyli się adwokaci Sz. Rację im przyznał sąd, który nakazał powtórne badania. Psychiatra badający dwie strony konfliktu przyznał się do błędu. W takim razie czy jego opinia na temat tego, że nastolatka mówi prawdę była rzetelna i obiektywna?
Wstręt do mężczyzn i ciąża
Nastolatka podczas rozpraw sądowych i rozmów z psychologami wielokrotnie była pytana o to czy ma chłopaka. Zawsze twierdziła, że nie. Mówiła, że się z nim pokłóciła. Chociaż we wsi wszyscy wiedzą, że nastolatka spotykała się z wieloma mężczyznami. W szkole ma opinię „łatwej”. Psychologowi powiedziała, że nigdy nie współżyła. Twierdziła, że wszystko przez to, że czuje wstręt do chłopaków.
Podczas jednej z wielu rozpraw okazało się, że Karolina jest w ciąży. Walki sądowe nadal trwają. Czy prawda ujrzy światło dzienne?
PS Imiona bohaterów zostały zmienione. Photo by Dainis Graveris on Unsplash