Myślał, że znalazł patent na łatwy i prosty zarobek.. szybko trafił do policyjnej cel

Policjanci z Lubina zatrzymali 44-latka, który wchodził do sklepu, brał z półek towar, a następnie nie płacąc za niego przechodził przez linię kas i od razu udawał się do punktu zwrotu towaru, gdzie oddawał skradzione chwilę wcześniej przedmioty. Mężczyzna usłyszał już 5 zarzutów. Z uwagi na to, że przestępstwa tego dopuścił się w warunkach tzw. recydywy, może mu grozić kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

Policjanci wydziału prewencji lubińskiej komendy zostali wezwani do jednego ze sklepów na terenie miasta. Jak się okazało, na terenie marketu znajdował się mężczyzna, który kilkukrotnie oszukał pracownika sklepu, wprowadzając go w błąd, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

44-latek myślał, iż znalazł znakomity sposób na szybki i prosty zarobek. Wykorzystując politykę sklepu, polegającą na możliwości zwrotu towaru bez okazywania dowodu zakupu, przez kilka dni przychodził do marketu, za każdym razem brał towar z półki i nie płacąc za niego, przechodził przez linię kas. Mężczyzna nawet nie fatygował się, aby wyjść ze sklepu, tylko od razu swoje kroki kierował do punktu zwrotu towaru. Tam wypełniał oświadczenie o braku paragonu i zwracał skradzione chwilę wcześniej  przedmioty. Jego łupem padły między innymi termostaty, kontakty, konwerter satelitarny, programator dobowy. W wyniku tej przestępczej działalności oszusta, sklep wycenił straty na 2 tysiące złotych.

Mieszkaniec powiatu legnickiego został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Śledczy przedstawili mu 5 zarzutów. W związku z tym, że mężczyzna swoich czynów dopuścił się w warunkach tzw. recydywy może mu teraz grozić kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat.  

Źródło: KPP Lubin

Dodaj komentarz